wtorek, 10 grudnia 2013

Vienna

Wiedeń, Wien, Vienna... Tyle wspomnień, a to były tylko 2 doby. Najlepsza wycieczka EVER! Podejrzewam, że nie ważne gdzie, ważne z kim. Dobrze to opowiem wam co nieco :)

Zbiórka była o godzinie 02:45 pod gimnazjum. Wyjechaliśmy ok 03:00. Nasza klasa ( same dziewczyny i tylko 2 chłopców, bo nie wszyscy jechali ) siedziała w autokarze na samym przodzie na piętrze. Ja oczywiście musiałam usiąść na najlepszym miejscu ( przy wielkiej szybie z przodu, czyli pierwsze miejsca ^^ ). Może nie jest to mega bezpieczne miejsce i musieliśmy mieć zapięte pasy ( musieliśmy, ale czy mieliśmy to zupełnie inna sprawa ), ale za to zdjęcia i filmiki powychodziły boskie! Siedziałam z koleżanką Natalią, a za nami dwaj chłopcy z naszej klasy :) W około siedziały też wszystkie dziewczyny więc było wesoło. Do Austrii jechaliśmy przez Czechy ( na filmiku zobaczycie, że nawet się nie zorientowałam kiedy kończył się jeden kraj, a kiedy zaczynał drugi ;) ). Gdy już dojechaliśmy do Wiednia od razu pojechaliśmy na wzgórze Kahlenberg ( nie umiem zapamiętać tej nazwy :/ ). Tam podziwialiśmy " przejrzysty" widok. Oczywiście była mgła... Tego samego dnia spacerowaliśmy po Parku Miejskim, alei Ringstrasse, zwiedzaliśmy Muzeum Historii Naturalnej i na sam koniec poszliśmy na świąteczny jarmark. Właśnie on podobał mi się najbardziej. Atmosfera panuje na nim niesamowita, ludzie są bardzo otwarci ( spytałam starsze małżeństwo po angielsku gdzie kupili takie kubki z gorącą herbatką i bardzo dokładnie i powoli mi tłumaczyli, mojego kolegę zagadały trzy dziewczyny nie wiadomo z jakiego kraju ^^ A on taki zawstydzony był, że to ja musiałam z nimi gadać xD ). Jednym słowem było tam magicznie *.*




 A teraz trochę zdjęć:
























 





























W hotelu też było bardzo ładnie ( dokładnie pod koniec filmiku ). Dzień zakończył się bardzo nietypowo, ponieważ dziewczyna, która źle się czuła zniknęła. Pokój zamknięty ( był na takie karty, które były po jednym egzemplarzu na dwie osoby ), martwiliśmy się, że może zemdlała w pokoju więc waliliśmy w drzwi, krzyczeliśmy i nic. Po może godzinie przyszła obsługa ( której nie było, gdy była potrzebna! ) i gdy otwarła drzwi okazało się, że koleżanka smacznie sobie spała... Tak historia przed snem xD Z koleżankami z klasy zrobiłyśmy sobie też małe piżama party i grałyśmy w 33 :) Ale spać pójść nie mogłyśmy bo nasze sąsiadki zatrzasnęły sobie kartę w pokoju i musiały siedzieć u nas xD Lecz w końcu nadszedł moment snu i byłam z tego bardzo zadowolona *o*




Latte z carmelem ;)

 

Jarmark *.*
sweetka ;)























Muzeum Madame Tussauds















 Jedzenie w hotelu było obrzydliwe. Nie będę opisywać, ale musicie mi wierzyć- najgorszy ryż jaki w życiu jadłam! Tego dnia zwiedzaliśmy fajniejsze miejsca, takie jak np. najstarsze wesołe miasteczko, muzeum figur woskowych, plac Marii Teresy, na którym mieliśmy czas wolny i poszłyśmy na latte ;) Byliśmy też w Schönbrunn. Jeśli jesteście ciekawi co to, to sobie sprawdźcie, nie będę opisywać, bo wydaje się nudnawe ;) I to już chyba wszystko co zwiedzaliśmy... W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w McDonald's :D Dyrektorka postawiła nam ( za nasze pieniądze, które zostały) zestaw. Ogólnie było super, tylko gdy tak sobie siedzieliśmy jedząc chyba przyszedł Ksawery, bo rozpętała się taka śnieżyca, myślałam, że słupy powyrywa 0.0 Ale na szczęście gdy wsiadaliśmy do autokaru wszystko ucichło i padał miluśi puch :)
~
Filmik przede wszystkim z autokaru, ale można tam zobaczyć praktycznie wszystko. Zachęcam do posłuchania naszych krótkich rozmów, szczególnie śmiać mi się chcę gdy pytałam " Czy to są Czechy?" Hehe :) Miłego oglądania!



Muzeum Historii Naturalnej
Pszczoły


 


Dotykowe, trzeba pomacać >.<


 I moja pamiątka z jarmarku- torba z napisem VIENNA <3


5 komentarzy:

  1. Ale fajną miałaś wycieczkę *_* Zazdroszczę <3
    Szpileczka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jak się cieszę, że dalej czytasz mojego bloga <3

      Usuń
    2. Pamiętasz mnie???
      + będziesz pisać dalej na blogu o Blaise Hill???
      Szpileczka :*

      Usuń
    3. Jasne, że pamiętam! Na razie nie planuję, ale nie usuwam :)

      Usuń
    4. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będziesz kontynuować tego bloga. Historia jest naprawdę wciągająca <3
      Szpileczka :*

      Usuń